Z dawien dawna wędrowcy przybywający z krajów bliskich i dalekich, od strony Wierzonki, do drewnianego kościoła w Wierzenicy mówili, że w Babicy straszy!
Babica to piękny, głęboki wąwóz, przez który dawniej prowadziła wąska, błotnista droga. Wszyscy wiedzieli, że w wąwozie tym zawsze straszyło i kusiło. Każdej nocy słychać było tu dziwne płacze i jęki, zapalały się i gasły światełka. Kobiety mieszkające w pobliżu opowiadały swoim dzieciom, że to wszystko sprawka błądzących i pokutujących dusz z pobliskiego Żalika i cmentarza przy kościele.
Wąwóz Babica porastały gęsto drzewa, było tam zawsze ciemno, zupełnie inaczej niż na drogach i polach. Wędrowcy słysząc odgłosy wiatru, płynącej wody, przebiegających zwierząt, bali się bardzo, myśląc o nieszczęsnych duszach. Wszystko wydawało się przerażające: kawałki drewna oświetlone księżycem, świecące nocą świetliki, straszne dźwięki psocących się chłopców. Mieli oni prawdziwą zabawę: stukali, świecili i hałasowali, po to tylko, by innych przestraszyć!
Nikt nie wie, czy w Babicy naprawdę pokutują zbłąkane dusze. Ludzie jednak mówią, że i dzisiaj strach tamtędy przechodzić.